Tej książki stanowczo nie mogłam się doczekać. Jest ona pierwszym owocem mojej współpracy z wydawnictwem SQN i dostałam tę książkę razem z "Czasem żniw" jako niespodziankę. Nie mogłam się zdecydować na jedną z pośród oferty tego wydawnictwa, więc Pan z działu promocji sam zdecydował trafiając w moje gusta. No, ale do rzeczy. Odkąd obejrzałam wszystkie części "Piratów z Karaibów" bardzo upodobałam sobie piratów. Wiem, trochę dziecinnie, ale tak było. Chyba wszyscy także znamy Czarnobrodego czy Avery`ego, a w tej książce możecie przeczytać o ich prawdziwych losach. Przedstawiono także bardzo ciężki żywot marynarzy i chyba nigdy nie podejrzewałabym, że mogli być tak okrutnie traktowani. Napis na obwolucie głosi: "Rzeczywistość barwniejsza niż fikcja" i bynajmniej nie mija się to z prawdą.
Chciałabym zwrócić uwagę na sposób wydania. Książka zapakowana jest w folię, więc kiedy ją odpakujemy czeka nas zaskoczenie. Byłam zdumiona, że ta książka ma obwolutę, ponieważ w życiu bym tego nie podejrzewała. Pod obwolutą absolutne minimum i jeśli zobaczyłabym w księgarni taką książkę: W grubej okładce, cała czarna z białą czachą bez wątpienia bym ją kupiła. W ciemno. Nie wiedząc kto ją napisała i o czym jest. Może niektórzy się z tym nie zgodzą, ale myślę, że wiele ludzi owszem.
Przejdźmy do wnętrza, bo właściwie to jest najbardziej istotne. Mimo, że świetnie się bawiłam czytając ją, ma swoje wady. Niekiedy czułam się, jakbym czytała podręcznik do historii. Było mnóstwo suchych faktów i dat, więc miejscami wpadałam w znużenie. Czyta się ją dosyć długo, ale to nie musi być wada, ponieważ zdecydowanie przeważają momenty, gdzie moje zaciekawienie sięgało zenitu i nie mogłam się oderwać.
Miałam wygórowane oczekiwania co do tej książki, więc pewnie przez to nie zwaliła mnie z nóg. Zaciekawienie? Owszem. Niemożność oderwania się? Czasami. Znużenie? Niestety, chwilami.
Zrobiłam zdjęcie obwoluty, oraz okładki, która się pod nią kryje. Treści zawarte w tej książce są bardzo cenne, bo przecież większość ludzi zna piratów tylko z bajek Disney`a. Przeczytajcie i oceńcie sami czy wolicie rzeczywistość, czy fikcje. Ja stawiam na rzeczywistość. A ty?
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu SQN!
Lubię klimaty pirackie, książka już u mnie czeka na przeczytanie :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy blog:) Super że udało Ci się ta współpraca z wydawnictwem:) Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://produktyzywienie.blogspot.com/
Oooooo :D Jak ja dawno nie czytałam niczego o piratach ;) Mogłoby być całkiem miło, chociaż słowo "miło" chyba nie jest adekwatne do tematu ;)
OdpowiedzUsuń