Tym razem oprócz zdobyczy książkowych muszę Wam podziękować. Aktywność na moim blogu znacznie wzrosła. Tyczy się to komentarzy jak i większej liczbie obserwatorów. W tym miesiącu odwiedziliście mnie dokładnie 2 274( w tym momencie jest 30.138), zostawiliście 54 komentarzy (w tym momencie jest 379), a nowych obserwatorów przybyło mi aż 6! Ten miesiąc zdecydowanie był dobry dla mojego bloga. A jeżeli już przy tym jesteśmy to na pierwszy ogień pójdą egzemplarze recenzenckie:
- Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski (przedpremierowo) KLIK (w poprzednim miesiącu) Od wydawnictwa MG
- Wiem o tobie wszystko - Claire Kendal (przedpremierowo) KLIK (w poprzednim miesiącu) Od wydawnictwa Muza (Akurat)
- Sekret - Charlotte Bronte (recenzja na dniach) Od wydawnictwa MG
- Anatomia kłamstwa - Don Tennant, Michael Floyd, Philip Houston, Susan Carnicero KLIK Od wydawnictwa SQN
- Strefa skażenia - Richard Preston (niedługo się za nią zabieram :) ) Od wydawnictwa SQN
- Wynalazca szczęścia - Michał Rutkowski (przedpremierowo) KLIK Od wydawnictwa Novae Res
- Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski (przedpremierowo) KLIK
- Wiem o tobie wszystko - Claire Kendal (przedpremierowo) KLIK
- Sekret - Charlotte Bronte (recenzja już się pisze)
- Anatomia kłamstwa - Don Tennant, Michael Floyd, Philip Houston, Susan Carnicero KLIK
- Wynalazca szczęścia - Michał Rutkowski (przedpremierowo) KLIK
- No.6 #2 (manga)
- Potem.... - Guiliamme Musso (recenzja niebawem)
- Wczesne sprawy Poirota - Agatha Christie
- Balladyna - Juliusz Słowacki (odświeżona do szkoły)
- Strefa skażenia ( w stosiku książek przeczytanych znalazła się przez przypadek)
- Sześć świętych kamieni - Matthew Reilly (recenzja gotowa, wypuszczę za jakiś czas)
- Inferno - Dan Brown KLIK
- Dawca - Louise Lowry (recenzja również gotowa do wypuszczenia)
- Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski (przedpremierowo) KLIK (poprzedni miesiąc)
- Wiem o tobie wszystko - Claire Kendal (przedpremierowo) KLIK (poprzedni miesiąc)
- Sekret - Charlotte Bronte
- Anatomia kłamstwa - Don Tennant, Michael Floyd, Philip Houston, Susan Carnicero KLIK
- Wynalazca szczęścia - Michał Rutkowski (przedpremierowo) KLIK
- No.6 #2 (manga)
- Potem.... - Guiliamme Musso
- Wczesne sprawy Poirota - Agatha Christie
- Balladyna - Juliusz Słowacki
- Strefa skażenia- Richard Preston
- Sześć świętych kamieni - Matthew Reilly
- Inferno - Dan Brown KLIK (poprzedni miesiąc)
- Dawca - Louise Lowry (poprzedni miesiąc)
- Wspomnienia Sherlocka Holmesa - Arthur Conan Doyle
- Czerwona królowa - Victoria Aveyard (nie mogę się doczekać lektury!)
Teraz wybiorę moje typy miesiąca, czyli najlepsze i najgorsze książki jakie przeczytałam tym razem:
Najlepsze książki: nie mogłam się zdecydować. Miałam duży problem, ale oto są mimo, że z nadwyżką :)
Zanim pokażę Wam najgorszą książkę miesiąca, wytłumaczę swój wybór. Recenzję wystawiłam pozytywną. Była dobra, dobrze się ją czytało, ale kiedy ochłonęłam po lekturze stwierdziłam,że czegoś jej brakuje. Jakiegoś dopełnienia. *MOJA LOGIKA*
Na dzisiaj to tyle. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. Dajcie znać czy chcecie krótszepodsumowania, bo dosyć to rozbudowałam. Do przeczytania!
Nie jest źle. Przeczytałaś ile mogłaś, nie ma co się zmuszać.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, pozostało dziwne uczucie niedosytu :)
UsuńMimo wszystko, gratuluję wyników - 13 książek to naprawdę dobra liczba, u mnie mimo ferii, było jedynie 7 :) zazdroszczę "Wiem o tobie wszystko" - z chęcią bym się zapoznała z tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńDokładnie, ferie nie równa się stos przeczytanych książek, jednak i tak nie mogę narzekać: 5 przeczytanych książek... i to jakich! :) Z tego co widzę, ty też nie masz powodu do narzekania :)
OdpowiedzUsuńNie powinnaś się martwić tym wynikiem :) W końcu czyta się dla przyjemności, a nie dla liczby :D
OdpowiedzUsuńU mnie ten miesiąc wyszedł czytelniczo strasznie...
ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com
Większość osób narzeka na swoje wyniki w lutym. Nie jesteśmy jedyne :)
UsuńNo właśnie buszując po różnych blogach zauważyłam, e na swoje wyniki w lutym narzekają chyba wszyscy ;)
UsuńDokładnie. Nie wszyscy, ale zdecydowana większość :)
Usuń13 to dobra liczba, i tak przeczytałaś dużo więcej niż ja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
I tak poszło ci lepiej niż mnie... ;/
OdpowiedzUsuńInferno! Książka pędzi z akcją że czasem tchu brakuje ;)
Zapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Byłam nią pozytywnie zaskoczona. Teraz poluję na pozostałe książki Browna :)
UsuńAle bedzie do czytania! Zazdroszcze tylu ksiażek... :D
OdpowiedzUsuńAh! Żeby ich było tyle... Ostatnio już mi zostało dużo książek i ruszyłam kilka z nich tylko. Mimo to wciąż kupuję nowe. Kiedy ja to przeczytam ? :D
UsuńTo już jest nałóg ;)
UsuńNo cóż... możliwe XD
UsuńJa też miałem ferie i jakoś nie udało mi sie przeczytać aż tylu książek, co Ty :) Bardzo dobre wyniki ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Troszkę pocieszyłeś.
UsuńJa się właśnie za "czerwoną królową" biorę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ferie już minęły. Tyle było czasu na czytanie :3
Zapraszam do siebie
addictedtobooks.blog.pl
I tak wyniki są niezłe :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, uczucie niedosytu zawsze będzie ;) Jakby tak się zastanowić jest tyle książek, a czasu ziemskiego nieproporcjonalnie mało. Ale ważne, ze blog się rozwija i tak trzymać! :)
OdpowiedzUsuń