Dzisiaj przedstawiam wam książkę, którą bez wątpienia wszyscy znacie. Od niej wszystko się zaczęło. Kiedy w jakiejś książce występuje motyw zwykłej dziewczyny zakochanej w chłopaku, który okazuje się wilkołakiem, upadłym aniołem, wampirem itd. od razu porównujemy ją do Zmierzchu. Może nie wszyscy, jednak ja owszem.
Czytałam ją dosyć dawno i wtedy byłam zachwycona. Nie mogłam się oderwać i byłam wprost zachwycona. Teraz mój zapał przygasł, jednak dalej bardzo lubię Zmierzch. Przeczytałam go po siedem razy każdą część i wcale mi się nie znudził. Z perspektywy czasu, widzę, że ta książka jest bardzo płytka. Opowiada o tym, jak ważne jest mieć chłopaka. W gruncie rzeczy nie jest to banalna historia. Może się tak wydawać, ale to dlatego, że mogła się znudzić. Skoro ona zapoczątkowała taki związek literacki to nie można mówić o banalnej historii.
Bohaterowie są dobrze wykreowani, ale Bella czasami mnie irytowała swoją bezsilnością. Chciała wszystkich ochronić, ale tak naprawdę użalała się nad sobą.
Kunszt autorki jest nie wątpliwie zachwycający. Czytałam lepsze książki, ale nie mogę powiedzieć, że warsztat Stephanie Meyer jest zły. Wręcz przeciwnie.
Powieść napisana jest lekkim i zrozumiałym językiem. Czyta się szybko i przyjemnie. Kiedy trzeba akcja przyspiesza, robi się ciekawie, aż nagle główna bohaterka wszystko psuje. Jeżeli ktoś czytał to wie o co mi chodzi.
Idealna książka na długie wieczory, jeśli szukacie lekkiej lektury.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Ja za bardzo nie lubię zmierzchu :/ http://maary-blog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie przepadam i nigdy nie przepadałam za zmierzchem. Motyw zwykłej dziewczyny zakochanej w wampirze został poruszony po raz pierwszy w Draculi Brama Stokera już w XIX wieku. Była to pierwsza i w sumie najbardziej znana po dzisiaj dzień historia o wampirach. Moim zdaniem warta przeczytania. Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńBlog jest świetny ! A ten post *_* Kocham zmierzch jest świetny ! Wszyscy są super i blog ma świetny wygląd ! Sorka, że powtarzam to słowo " Świetny ", ale taka prawda :) Mój blog przedstawia moją pasję mianowicie autografy i właśnie wysłałam prośbę do Petera Facinelli, który gra w zmierzchu :)
OdpowiedzUsuńhttp://autografy-patrycji.blogspot.com/
"Czytałam ją dosyć dawno i wtedy byłam zachwycona. Nie mogłam się oderwać i byłam wprost zachwycona", bardzo podobają mi się Twoje recenzje i wiem, że dopiero zaczynasz, ale staraj się czytać swoje recenzje parę razy, aby wychwycić swoje błędy. Jeżeli nie masz tak bogatego słownika, to szukaj synonimów w internecie. Staraj się też sobie nie negować, raz piszesz, że Twój zapał do "Zmierzchu" przygasł, a z drugiej strony piszesz, że Ci się nie nudzi. Piszesz również, że książka jest płytka, a zaraz, że nie jest to banalna historia. Zwracaj uwagę na takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńCo do "Zmierzchu", mam do niego sentyment. Jest to seria, która zapoczątkowała moja miłość do książek. ja w niej znajduję wiele wartości, takich jak rodzina, przyjaźń i miłość.
Pozdrawiam ;)
Nie jestem fanką "Zmierzchu", ale to dość przyjemna książka. Prosta, akurat do poczytania po męczącym dniu. Nie rozumiem tej nagonki na "Zmierzch", zwłaszcza, że odegrał istotną rolę - wiele osób dzięki niemu zaczęło czytać, co wychodzi tylko na plus.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
"Zmierzch" jest według mnie bardzo dobrą książką, jeśli ktoś szuka niewymagającej, lekkiej lektury.Generalnie jednak nie potrafię zrozumieć tego całego dziwnego uwielbienia, jakim czytelnicy obdarzyli serię Twilight :)
OdpowiedzUsuńKwestia upodobań :)
Usuń