Skąd pomysł, aby
napisać książkę?
Już w młodym wieku pisywałem krótkie opowiadania pod
poduszkę. Zawsze mnie do tego ciągnęło. Pewnego dnia wpadłem na pomysł aby
napisać coś poważniejszego. Tak po prostu. Wziąłem kartkę, długopis i zacząłem
wymyślać. Po kilku dniach miałem już prawie cały pomysł na książkę. Takie były
początki „Nocnej zmiany”.
Dlaczego akurat
kryminał?
Blisko 80% książek jakie czytam to kryminały. Nie
mogło więc być inaczej. Musiał to być kryminał J Uwielbiam zawiłe fabuły, w których nie wiadomo jaki będzie koniec aż do ostatniego
rozdziału. Bardzo lubię zaskakiwać J
Co pana do tego zainspirowało?
Najwyraźniej zebrała się we mnie energia skumulowana
przez kilka lat rozbratu z pisaniem. Potrzebowałem tego, aby stworzyć coś
własnego, coś fajnego.
Jaki jest pana ulubiony pisarz?
Nie mam chyba jednego ulubionego pisarza. Lubię Je
Nesbo, Jeffery Deavera, Harlana Cobena.
Czy lubi pan Stephena Kinga i Grahama
Mastertona, słynnych królów horroru?
Powiem szczerze, że nie przepadam za horrorami. Mimo
to przeczytałem kilka książek Stephena Kinga i oceniam je bardzo pozytywnie. Chociaż
uważam, że mogłoby być mniej opisów i więcej akcji :P Z książkami Grahama
Mastertona do tej pory nie miałem przyjemności się zetknąć.
Jakie są pana ulubione
książki?
Jak już pisałem wcześniej przede wszystkim kryminały.
Wyróżnić tutaj mogę książkę „Zegarmistrz” Jeffery Deavera i „Policja” Jo Nesbo.
Jak zaczęła się pana przygoda z pisaniem?
W czasach Szkoły Podstawowej zacząłem pisywać krótkie
opowiadania. Nie ujrzały one jednak światła dziennego. W Liceum kontynuowałem
to. Później jednak miałem bardzo długą przerwę z pisaniem i dopiero „Nocna
zmiana” stała się dla mnie wielkim powrotem.
Czy doczekamy się następnych książek?
Mam już prawie cały plan kontynuacji „Nocnej zmiany”;
drugą i ostatnią część z tej serii. Jednak brak czasu nie pozwala mi
jednoznacznie stwierdzić kiedy ją skończę i wydam. Myślę, że jest szansa, aby
to nastąpiło w przyszłym roku.
Jak wpadł pan na historię opisaną w Nocnej Zmianie
Miejsce i czas zbrodni to pomysł wzięty z mojej pracy
sprzed kilku lat. Wtedy to pracowałem jako konsultant telefoniczny w Banku i
często miewałem nocne dyżury, tzw. „Nocne zmiany”. Cała reszta fabuły wpadła mi do głowy ot tak.
W zasadzie w ciągu kilku dni wszystko wymyśliłem. Widać mam bujną wyobraźnię :P
Serdecznie dziękuję za poświęcony czas!
Mowa byłą o książce ,,Nocna Zmiana,,:
Gratuluję wywiadu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad i niezła okazje ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
madame-lucy.blogspot.com
Świetny wywiad, zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńnie znam tego autora, ale myślę, że może być on przykładem dla innych ludzi, którzy chcą napisać książkę a także zaczynają od opowiadań. Kto wie może mi też się kiedyś uda wydać własną książkę.
OdpowiedzUsuń