niedziela, 29 marca 2015

E7 - droga pełna osobliwości, czyli "Siódemka" Ziemowit Szczerek



Paweł pracuje w portalu internetowym Światpol.pl, zajmuje się wymyślaniem chwytliwych tytułów, które zachęcają do klikania.1 listopada, na zakorkowanych drogach trwa "Akcja Znicz", a on musi dojechać na pilne spotkanie z Krakowa do Warszawy, jedzie drogą krajową E7, która to podróż jest dużym wyzwaniem, spotyka bowiem na tym stosunkowo niedużym odcinku bardzo dziwnych ludzi. Od wariatów pod wpływem mikstur wiedźmińskich zmierzających do czarnego księcia Bajaja, przez powiatowych oligarchów z nieodłącznym wąsem, dresiarzy, hipsterów podgolonych a la Wehrmacht do zwykłych januszów i marcinów.

Ta powieść to dla mnie duże zaskoczenie. Nie nastawiałam się specjalnie, to co dostałam zbiło mnie z tropu. Słowa najlepiej opisujące tę historię to abstrakcja i oryginalność.Opowieść snuta jest z perspektywy "skacowanego" człowieka, który alkohol miesza z eliksirami wiedźmina i innymi specyfikami. Czytając tę książkę w pewnym sensie stajesz się Pawłem, przeżywając te wszystkie zwariowane przygody podczas, gdy chciałeś tylko dojechać do Warszawy. Niczego nie można być pewnym, bowiem nie wiadomo czy opisane wydarzenia dzieją się naprawdę czy jest to tylko wytwór wyobraźni głównego bohatera.

Podczas lektury nie jednokrotnie chichotałam pod nosem, niewiarygodne, że taka książka mogła mnie rozbawić. Były też momenty pełne powagi, aczkolwiek przeplatały się z tymi groteskowymi stając się lekturą trudną i lekką jednocześnie. Niebanalna proza godna uwagi i poświęconego czasu,zresztą niezbyt długi, gdyż "Siódemkę" pochłonęłam w kilka godzin.

Powieść jest pełna abstrakcjonizmu, ma zwariowanie genialny klimat. Postaci są tak wspaniale dziwne i osobliwe, że wzbudzają moją sympatię, bez względu na to jak niespełna umysłu są.Groteskowość zachwyca, a abstrakcyjność porywa. Nie jest to łatwa książka, ale niesamowicie przyjemna. Klasa, że się tak wyrażę. Ja na Waszym miejscu w tym momencie wyłączyłabym komputer i poszła do księgarni po "Siódemkę".

Myślę, że książkę lepiej odbiorą starsi czytelnicy, młodzież w większości może nie odnaleźć się w tej powieści i abstrakcyjnym klimacie. Jest to na pewno wartościowa lektura, można z niej wiele wynieść, ale też dobrze się bawić.
5/10
 Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Korporacji Ha!art

11 komentarzy:

  1. Nie natknęłam się jeszcze na tę książkę, dodaję do mojej listy :) Lubię groteskowe powieści i nie jestem już młodzieżą ;p to coś dla mnie... ale najpierw muszę skupić się na tych, które stoją już na mojej półce, jednak będę miała ją na uwadze... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo jestem zaskoczona "abstrakcja i oryginalnosc" . Moze byc lepiej nizby sie czlowiek spodziewal, bynajmniej tak wynosze z tej recenzji. Zaskoczylas mnie nowym tytulem ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie sposób narracji. Piszesz, że prowadzony jest z perspektywy człowieka na kacu. To może być interesujące podczas czytania, choć wydaje się lekko surrealistyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całą ta książka jest abstrakcyjną surrealistycznością, w tym cały jej urok ;)

      Usuń
  4. Szczerka uwielbiam i po E7 na 100% sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było moje pierwsze spotkanie z tym autorem, ale także na pewno nie ostatnie :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że sięgniesz po nią i właśnie tak będzie :)

      Usuń
  6. Mnie "Siódemka" zachwyciła i mogę teraz zaliczyć Szczerka do jednego z ulubionych autorów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu jesteś!
Za każdy kreatywny komentarz z chęcią się zrewanżuję!
Każde miłe słowo mnie motywuje. Konstruktywna krytyka mile widziana! Jestem otwarta na wszelkie propozycje i uwagi.
Twój komentarz wiele dla mnie znaczy!