Miałam przyjemność czytać oraz recenzować dwie książki Pani Uli "Tajemnica zamknięta w tomiku poezji" oraz "Odnajdę dzieci! Historia prawdziwa", które przesłała mi Pani Ula. Recenzja w skrócie: F E N O M E N A L N E !
Zapraszam Was na rozmowę z Panią Ulą. Jeżeli będziecie mieli jakieś dodatkowe pytania, piszcie śmiało w komentarzu, myślę, że Pani Ula znajdzie kilka chwil na odpowiedź.
1. Co sprawiło, że zdecydowała się Pani pisać i jak to się zaczęło?
Nazywam się Urszula Kaźmierczak , piszę jako Ula Kaźmierczak. Ukończyłam Uniwersytet Wrocławski Wydział Prawa i Administracji. Przez wiele lat pracowałam jako Urzędnik państwowy. Obecnie jestem na rencie chorobowej.
Moje pierwsze próby pisania zaczęły się dość dawno, gdy byłam młodą dziewczyną. Pisałam krótkie historie, które po przeczytaniu przez kolegów i koleżanki, trafiały do szuflady. Niestety po wielu przeprowadzkach zaginęły bez wieści.
W 2008 roku trafiłam na dłuższe zwolnienie lekarskie. Po wielu latach pracy nagle miałam za dużo wolnego czasu. Moje siostry, które pamiętały moje pisanie w czasach młodości, usilnie mnie namawiały żebym do tego powróciła. Między innymi dla „świętego spokoju” postanowiłam napisać bajkę o nas , o naszych marzeniach, które miałyśmy jako dzieci. I tak powstały „Marzenia Trzech Sióstr”. Reakcja na nią była bardzo emocjonalna, siostry były zachwycone. Pisanie nie zajęło mi wiele czasu. Można powiedzieć, że poszło dość łatwo. To spowodowało, że poczułam dawno zapomnianą przyjemność pisania. Postanowiłam spróbować napisać książkę. Na początku były to tylko próby, bez wielkiego pomysłu. Moim nauczycielem był internet. Tam przeczytałam prawie wszystko o tym jak tworzyć fabułę, jak konstruować dialogi. Po paru miesiącach powstała książka „Tajemnica zamknięta w tomiku poezji”. To trochę kryminał, trochę opowieść o kobiecie po przejściach, o jej rodzinie, o przyjaźni. Traktowałam ją „ z przymrużeniem oka” i tak ją dalej postrzegam. Reakcja znajomych trochę mnie zaskoczyła. Koleżanki czytały ją bez tchu, opowiadając mi, że nie mogły doczekać się końca. Za ich namową postanowiłam ją wydać. Znowu w Internecie szukałam ewentualnych wydawców. Przeczytałam, że nie łatwo jest wydać własną książkę, że maszynopis może parę lat przeleżeć na półce zanim trafi do redaktora / jeżeli trafi/ a autor nie dowie się co z jego książką, gdyż zdecydowana większość wydawców nie odpowiada i nie recenzuje książek. Wielu autorów decyduje się na finansowanie swojej książki, gdyż tak najłatwiej i najszybciej można ją wydać. Ja też się na to zdecydowałam poprzez wydawnictwo Poligraf. Po trzech miesiącach miałam swoją własną książkę, z piękną okładką, której projekt zrobiła moja siostra.
2. Nie tylko Pani w rodzinie ma artystyczną duszę, prawda? Ponoć okładka „Tajemnicy zamkniętej w tomiku poezji” jest autorstwa kogoś z Pani bliskich.
Moja siostra Zofia Griffel mieszkająca w Niemczech, jest malarką i poetką. Jej obrazy są bardzo wyraziste i pełne ekspresji. Poprosiłam ją o zrobienie zdjęć obrazów i zaprojektowanie okładki. Z wielu propozycji wybrałam właśnie ten obraz z uwagi na jego przemowę. To oczywiście subiektywne wrażenie. Dla mnie ta twarz, wyraża piękno i ulotność życia. Dlatego też pasuje do tajemniczej śmierci przyjaciółki głównej bohaterki.
3. Pani książka „Tajemnica zamknięta w tomiku poezji” to powieść kryminalna. Dlaczego?
Tu również muszę wrócić do czasów młodości i prób pisania. Byłam zafascynowana książkami Joanny Chmielewskiej i filmem „Lekarstwo na miłość” z niezapomniana rolą Andrzeja Łapickiego jako przystojnego Komisarza oraz Kaliny Jędrusik. . W związku z tym zaczęłam kiedyś pisać kryminał, w którym główna bohaterka ginie w biurze. Niestety nie dokończyłam tego projektu, ale pomysł w głowie pozostał. Dlatego też, gdy już zaczęłam pisać to postanowiłam kontynuować wcześniejsze zamierzenie, tym razem doprowadzając do jego zakończenia.
4. Czy Magda – główna bohaterka powyższej powieści - ma jakieś cechy charakteru osoby z Pani otoczenia lub samej Pani?
Magda to trochę ja. Dość często tak bywa, że początkujący autorzy wpisują trochę swojego życia do powieści. Oczywiście nie całkowicie, bo to inaczej byłby pamiętnik, a tego nie chciałam. Magda jest podobna do mnie. Ma wariackie pomysły, ja też. Ma dwóch synów, ja też. Pracowała w biurze, ja też. Mieszka we Wrocławiu. Ja tez kiedyś tam mieszkałam i uwielbiam to miasto. Mieszka sama i jest rozwódka. Ja nie jestem. I tak można wymieniać wiele elementów, które się zgadzają lub nie zgadzają i niech takie pozostaną jako zagadka dla czytelnika.
5. Czy bohaterowie tej powieści mają pierwowzory z rzeczywistości?
Część tak, ale wiele postaci jest całkowicie wymyślonych np. Krzysztof.
6. Dlaczego tytułowy tomik poezji jest akurat autorstwa Wisławy Szymborskiej?
To zupełny przypadek. W trakcie pisania trafiłam na wiersze Wisławy Szymborskiej i tak zaczęła się moja fascynacja jej twórczością. Oczywiście wcześniej wiedziałam, że jest wybitna poetką i laureatką nagrody Nobla, ale jej nie czytałam. Jej wiersz „W zatrzęsieniu” stał się bardzo ważny nie tylko dla wątku kryminalnego, ale dla przedstawienia przeżyć głównej bohaterki.
7. Jak dowiedziała się Pani o historii, którą opisała w "Odnajdę dzieci! Historia prawdziwa"
Moja babcia Zofia Grocka mieszkała w Kazachstanie. Nie miałam z nią wielkiego kontaktu. Widziałyśmy się cztery razy, ale jej ostatni pobyt w Polsce w 1988 r. zrobił na mnie ogromne wrażenie. Babcia była u mnie z wizytą i opowiedziała mi swoją historię. Nawet wtedy nie pomyślałam o opisaniu tego. Po prostu ją podziwiałam. Po jej śmierci mój ojciec dostał jej pamiętnik, którego oryginał jest teraz w moim posiadaniu. Przeczytałam go dopiero 6 lat temu. Zrobił na mnie takie wrażenie, ze płakałam całą noc. Postanowiłam to opisać. Na początku tylko przepisywałam do komputera. W pewnym momencie zaczęłam dopisywać dialogi i rozpisywać fabułę. Po prostu samo szło. Gdy z siostrami przeczytałyśmy pamiętnik babci namówiłyśmy ojca by opisał swoje przeżycia. Tato pisał, a ja robiłam korektę. Trzeba dodać, że to wyjątkowe zdarzenie gdyż miał wtedy osiemdziesiąt lat. Gdy już miałam całość wpadłam na pomysł by historie babci i mojego ojca połączyć w jedną książkę. I tak powstała powieść „Odnajdę dzieci! Historia prawdziwa”. Wydana następnie przez Warszawską Firmę Wydawniczą.
Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się zrealizować ten projekt, a najbardziej jestem szczęśliwa, że mój tato miał okazję przeczytać książkę i wie, że pamięć o jego mamie i o nim samym nie zaginie. Moment gdy wręczyłam mu jeden egzemplarz,podpisany przeze mnie, był niezwykłym przeżyciem. Każdy z nas ma babcię lub dziadka, którzy opowiadają o niezwykłych czasach, w których żyli. Nie zawsze potem o tym pamiętamy. Moja książka nie pozwala zapomnieć, i pokazuje jakimi bohaterami byli kiedyś ludzie. Przemawia nie tylko do ludzi starszych, ale również do młodzieży.
8. Czy będą nowe powieści?
Mam nadzieję, że tak. Już zaczęłam kontynuację przygód Magdy. Ponieważ „Tajemnica zamknięta w tomiku poezji” została skonstruowana w taki sposób, a szczególnie jej zakończenie, że czytelnik może się zastanawiać co dalej z głównymi bohaterami, to dalszy ciąg może być interesujący. Na razie to tylko projekt, chociaż pierwszy rozdział i pomysł fabuły już mam. Zobaczymy.
Po napisaniu moich książek zaskoczyła mnie reakcja czytelników. Wiem, że wiele kobiet traktuje historię opisaną w książkach bardzo emocjonalnie i pragnie po ich przeczytaniu zmienić coś w swoim życiu. Czy trzeba czegoś więcej?
Napisałam również dwie baśnie, do czego zainspirował mnie mój wnuk Oliwier. Jego ulubione słówka, gdy był malutki, to „ Ga, Ga”. Tak powstała kraina Gagali i mały Gagal Olgi. Jego przygody opisałam w „Magicznym Źródełku”. Następna była „ Bajka o smokach i ludziach oraz nieprawdziwej legendzie” , w której opisałam przygody dwóch bliźniaków i dwóch smoków, też bliźniaków.
Poza niekłamaną zabawą jaką daje mi pisanie bajek, chciałam również zawrzeć w nich walor edukacyjny. Każda z baśni czegoś uczy i niesie przesłanie. Bajka o siostrach mówi, że warto mieć marzenia i dążyć do ich realizacji. Magiczne źródełko mówi o granicy między dobrem i złem i o konsekwencjach swoich działań, a bajka o chłopcach i smokach, której konstrukcja polega na tym, że historia ludzi i smoków jest odbiciem lustrze, mówi o tym, że nie można osądzać kogoś na podstawie nieprawdziwych opowieści i pozorów.
Wszystkie trzy bajki zostały zawarte w jednej książce „ Bajkowe opowieści Bajka – baja – bajeczka”. Zostały wydane przez wydawnictwo „Radwan”.
9.Dlaczego warto czytać?
Moje spotkania autorskie odbywały się w Bibliotece Multimedialnej Czytnik w Lubinie, ul. Norwida, gdzie można również wypożyczyć moje obie książki. Spotkania odbyły się z uczestnikami Dyskusyjnego Klubu Książki oraz z dziećmi pierwszych klas Szkoły Podstawowej nr 14.
Dzięki tym spotkaniom dzieci miały okazję usłyszeć fragmenty bajek czytane przez ich autora. Zachęcałam do czytania gdyż uważam, że jest to magia, która pozwala nam przenieść się w świat fantazji i dzięki niej Olgi mógł przebywać pod wodą a bliźniaki rozmawiać ze smokami. Czytanie rozwija wyobraźnię, która pozwala nam przenosić się w różne miejsca, która powoduje, że jesteśmy bardziej twórczy i kreatywni. Powoduje również łatwość w przyswajaniu nauki. Trzeba czytać. Książki pozwalają nam przebywać w innym świecie, sprawiają, że znamy więcej słów, łatwiej się wypowiadamy, rozwija nasze zainteresowania. Najpierw czytają nam rodzice, a później zaczynamy sami. Ważne by dzieci poznały książkę jak najwcześniej, by książka stała się ich przyjacielem. Warto zachęcać je do czytania, do poznania biblioteki, księgarni , do spotkań z autorami. Warto dawać przykład. Wiem na pewno, że gdybym nie czytała książek to nie potrafiłabym niczego napisać.
Ula Kaźmierczak
Dziękuję za rozmowę!
Polecam obie powieści. Jeżeli szukasz czegoś lekkiego, zakrapianego kryminałem przeczytaj "Tajemnica zamknięta w tomiku poezji", a jeżeli szukasz czegoś wzruszającego, chwyć za "Odnajdę dzieci! Historia prawdziwa". Świetny styl pisania, wciągająca fabuła - właśnie to znajdziesz w tych książkach.