Do tego tagu nominowała mnie Booktastic z bloga Niczym Szeherezada (
JEJ TAG). Bardzo za to dziękuję!
Lemoniada: Książka, która gorzko, żałośnie się zaczęła, ale potem stała
się lepsza.
Jest mnóstwo takich książek. Jednym z powodów jest to, że autorzy z początku muszą nakreślić świat przedstawiony. Mimo wszystko wybiorę jedną pozycję, którą czytałam kilka dni temu, a mianowicie "Ostatni smokobójca" Jasper Fforde. Opowiada ona o czarodziejach, gdzie magia służy do zarabiania na życie (np. wymienienie instalacji elektrycznej bez bałaganu i szybko), a sami czarodzieje cienko przędą. Z tego powodu światem przedstawionym rządziły zupełnie inne prawa, to też na początku było nudno, natomiast potem rozkręciło się to i na dniach zabieram się z zapałem za kolejną część.
Złote słońce: Książka, która wywołała u Ciebie niezrównany uśmiech.
Pierwsze co przychodzi mi na myśl to seria "Dary anioła" Cassandry Clare (a przynajmniej dwie części, które czytałam). Jest to głównie zasługą jednego z bohaterów - Jace`a, acz nie tylko on potrafi rozbroić. Tak, to jest zdecydowanie właściwy wybór.
Egzotyczne kwiaty: Książka, której akcja rozgrywa się za granicą.
Okej, to pytanie jest trudne. 90% mojej biblioteczki stanowią książki tego typu. Dosłownie przed chwilą skończyłam "Feed" Miry Grant, więc właśnie na tę książkę pada mój wybór.
Cień drzewa: Książka, w której tajemniczy lub mroczny bohater został
przedstawiony jako pierwszy.
Przez chwilę musiałam zastanowić się nad tym pytanie. Z pewnością czytałam jakąś książkę, gdzie takowy bohater pojawił się już w prologu, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Niech będzie więc "Toxic" Rachel van Dyken. Główny bohater jest takim typem (a przynajmniej na początku)
Plażowy piasek: Książka, która
była ciężka w czytaniu, a jej akcja ledwo rozwinięta.
"W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza. Być może akcja rozwija się, ale sama proza ciężka w czytaniu jak cholera. Podchodziłam do niej dziewięć razy i nigdy nie dotarłam dalej niż to szesnastego rozdziału.
Zielona trawka: Bohater, który był pełen życia, sprawiał, że się uśmiechałeś/aś.
Moja pierwsza myśl to Shaun z "Feed", ale żeby nie iść na łatwiznę pogłówkowałam i znalazłam oczywiste rozwiązanie. Hagrid z Harry`ego Potter`a rozbraja.
Arbuz: Książka, która miała jakiś soczysty sekret.
Teraz to mam mętlik. No, kurcze. "Toxic" pasuje, ale już było. "Feed" pasuje, ale też już było. "Harry Potter" też, ale po raz kolejny, było. Pasuje też połowa mojej biblioteczki, to też wybieram pierwszą z brzegu pasującą do tej kategorii i pada na "Czas żniw" Samanthy Shannon. Tam tajemnica goni tajemnicę.
Kapelusz na słońce: Książka osadzona w ogromnym wszechświecie.
Nie czytam wiele takich książek to też mam tylko dwie propozycje, a mianowicie "Planetę Małp" i "Operację Fobos", czyli absolutna klasyka SF i jeszcze nie wydana książka z tego samego gatunku. Żeby było ambitniej ostatecznie zdecyduję się na "Planetę Małp"
BBQ: Książka, w której bohater był opisany jako przystojniak.
Czyli każda książka New Adult? No tak, nie może być za prosto. Kolejny raz wybieram na chybił-trafił i trafia na... "Czas Beboka". Zaraz. Wróć. Co? Przecież tam głównym bohaterem jest mały chłopiec, a oprócz niego nie ma tam ważnych bohaterów, a już z pewnością nie przystojniaków. Dobra, chyba pomyliłam półki. Losuję jeszcze raz. "Utrata" Rachel van Dyken. O tak, absolutny ideał. Z ośmiopakiem. Autorka już pojawiła się wyżej w "Toxic", ale jest to inna książka, więc się nie liczy.
Do tagu nominuję:
Kornela z kanału Czytając Książki
Agnieszkę z bloga Nie teraz - właśnie czytam
DeVi z bloga Lady DeVi, czyli recenzje książkoholiczki
Awiole z Subiektywnie o książkach
Autorkę bloga Niebieska Zakładka