piątek, 19 lutego 2016

Parabellum. Głębia osobliwości




Po wydarzeniach w poprzednich tomach, poznajemy ciąg dalszy przygód naszych bohaterów. Nie będę mówić nic więcej niż jest to konieczne – sami musicie poznać całą historię od początku. Bądźcie, więc spokojni – czytając tę recenzję nie jesteście narażeni na spojlery do jakiejkolwiek części.

Seria historyczna Parabellum opowiada o wojnie i perypetiach żydówki Marii oraz jej narzeczonego Staszka Zaniewskiego, którzy uciekają z kraju wraz z rozpoczęciem gnębienia żydów, odważnego Bronka Zaniewskiego z brygadą, którzy po wybuchu próbują uciec oraz oficera SS Christana Leinera wraz z jego chłodnym spojrzeniem. Oczywiście w trzecim tomie wątki te się rozwarstwiają i pojawia się wiele różnych postaci.

To, co uderza po zastanowieniu, to absurdalność wielu sytuacji. Wiadomo, że wojna jest zaskakująca i okrutna, niewykluczona jest nutka humoru, kiedy sytuacja jest zbyt napięta, ale wydarzenia i przesadzone problemy bohaterów niekiedy są naprawdę nieprawdopodobne. Jednak, kogo to obchodzi, kiedy książkę czyta się tak dobrze?

Remigiusz Mróz nie osiada na laurach. Zachwyca swoim lekkim piórem, umiejętnie lawiruje między postaciami, z gracją postawia kolejne zdania i tym samym oplata sobie czytelnika wokół palca. Długo kazał czekać na Głębię Osobliwości, ale było, na co czekać.

Akcja, która nieprzerwanie pędzi od początku pierwszego tomu, teraz nadal nie zwalnia. Bohaterowie powalają, każdy na swój indywidualny i perfekcyjny sposób. Ich kreacja jest naprawdę znakomita. Żyją, oddychają i dzielą się z nami emocjami. Są skrajnie różni, jednak połączyła ich wojna. Nie sposób nudzić się podczas lektury. Przeżywając kalejdoskop uczuć wraz z bohaterami oraz towarzysząc im przy wzlotach i upadkach (tych drugich jest naturalnie więcej) przeżywamy niesamowitą przygodę. Oprócz tego, powieść przybliża nam wiele aspektów wojny. Uświadamia jak bezduszni byli oficerowie okupujących Polskę państw, jak ludzie ze wszystkich sił walczyli nie tylko o sobie, ale również bliskich, nieznajomych i kraj.

Mimo poważnej tematyki w tle, powieść nie jest pogrzebowo ponura. Nie lekceważy powagi, ale nie bohaterowie nie dają się zwariować. Jest pełno śmierci, ale nie brak też radości. Adrenalina towarzysząca nam od początku serii, w ostatnim tomie osiąga swoje apogeum. Jest to nie tylko najobszerniejsze tomiszcze w trylogii, ale i najbardziej napakowane akcją.

Lubicie otwarte zakończenia? Ja szczerze mówiąc nie cierpię. Takie zjawisko występuje w Głębi Osobliwości. Wydaje się, że to będzie irytujące i tym razem. I rzeczywiście tak było, ale tym razem nie mam żalu do autora. Lepiej zakończyć tak, niż jeśli miałoby mi to złamać serce..

Kiedy chcesz jak najszybciej wiedzieć, co będzie dalej jak się to skończy, a zarazem bać się końca w obawie przed finishem świetnej historii wiesz, że to jest kapitalne. Przy tej powieści właśnie tak było. Sięgnijcie po tę książkę – niezapomniane emocje gwarantowane.

2 komentarze:

  1. Jestem już po lekturze. Nie zawiodłam się na Remigiuszu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam żadnej książki tego autora. Będę musiała nadrobić te zaległości bo to świetna książka, takie mam wrażenie przynajmniej.
    Pozdrawiam,
    Książkowy duet

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że tu jesteś!
Za każdy kreatywny komentarz z chęcią się zrewanżuję!
Każde miłe słowo mnie motywuje. Konstruktywna krytyka mile widziana! Jestem otwarta na wszelkie propozycje i uwagi.
Twój komentarz wiele dla mnie znaczy!